I kogo tu wybrać? I czym w ogóle różnią się te funkcje? Kogo ja właściwie potrzebuję do swojego biznesu?
Słyszysz o Wirtualnej Asystentce, Wirtualnej Office Manager, Wirtualnej Project Manager, a także o Wirtualnej Business Manager, czy Wirtualnej Social Media Manager (Social Media Ninja) i tych nazw stanowisk pewnie już utworzyło się znacznie więcej, w zależności od odpowiedników etatowych, lub po prostu działających stacjonarnie, a nie zdalnie.
I tu możesz znaleźć właśnie ten punkt wspólny.
Gdy pracowałam w korporacji, pojęcie asystentki, office managerki i project managerki było czymś normalnym i na porządku dziennym.
Asystentka zajmowała się podstawami, była mocno zależna od poleceń i kontroli przełożonego, Office Managerka była już osobą odpowiedzialną za pewien dział, na przykład właśnie to biuro i wszelkie tematy administracyjne, załatwianie różnych delikatnych i pilnych spraw. Znów Project Managerka była odpowiedzialna za dowiezienie konkretnego projektu do końca, stworzenie zespołu, lub zarządzanie tym istniejącym, planowanie i raportowanie. I w zasadzie wszystko wygląda w tej obsłudze zdalnej tak samo, tylko środowisko dodało nam przedrostek „wirtualna”.
Według mojej subiektywnej opinii…
Ta „wirtualna” może być mylącym określeniem, bo jest prawdziwa, realna, po prostu pracuje zdalnie i tyle, ale gdzieś już się to tak przyjęło, przylgnęło i zostało. Czasem Wirtualne Asystentki mówią o sobie, że są „zdalnym wsparciem”, „zdalnym pracownikiem”, „zdalną prawą ręką”, lub po prostu „zdalną asystentką”. I zwał, jak zwał – chodzi w zasadzie o jedną i tę samą funkcję, jeden i ten sam zawód, który już powszechnie nazwany został WIRTUALNĄ ASYSTĄ.
Mam nadzieję, że trochę nakierowałam Cię na to, o co właściwie chodzi w tych pojęciach. Może wezmę na tapet jeszcze Wirtualną Business (lub Biznes) Manager, która po prostu jest taką Wirtualną Office Manager i Project Manager w jednym, ewolucją Wirtualnej Asystentki, kimś, kto ma dużo większe doświadczenie i kompetencje, niż zwykła Wirtualna Asystentka. Gdy mówimy znów o Social Media Managerce, to jest to ta sama osoba, którą przyjęło się także zwać „Social Media Ninją”, czyli po prostu osobą, która świetnie ogarnia temat mediów społecznościowych.
Podsumowując…
Wirtualna Asystentka, to osoba do podstawowego wsparcia twojego biznesu, osoba, która oczekuje, że wydasz jej konkretne polecenie z instrukcją, jak to ma według ciebie wyglądać i sprawdzisz także, czy wykonała to zadanie prawidłowo.
Wirtualna Office Manager – taki poziom wyżej, niż Wirtualna Asystentka przejmie część projektów, weźmie na siebie większą odpowiedzialność, ma większe doświadczenie w obsłudze klienta i wykonywaniu powierzonych zadań.
Wirtualna Project Manager, osoba od zadań specjalnych, większych, bardziej złożonych projektów, osoba, która może zarządzać zespołem klienta, lub korzystać ze wsparcia swojego zespołu. Osoba już mocno odpowiedzialna i samodzielna, z doświadczeniem.
Wirtualna Business Manager, to takie dwa w jednym, połączenie Wirtualnej Office Manager i Wirtualnej Project Manager, ale także ewolucja poziom wyżej właśnie z Wirtualnej Asystentki, często stosowana wymiennie z poprzednimi. Osoba doświadczona, odpowiedzialna i samodzielna, która jest świetnym kompanem w biznesie.
I jeszcze wymieniłam na początku Social Media Managerkę (Social Media Ninja) – to osoba, która prawie w pełni przejmie twoje kanały społecznościowe: Facebooka, Instagram, YouTube i tym podobne, wzniesie je na wysoki poziom zaangażowania i skuteczności.
Mam nadzieję, że ten wpis rozjaśnił ci już trochę sytuację i podpowiedział, kogo tak naprawdę do swojego biznesu potrzebujesz.
Jeżeli jednak wolisz jeszcze porozmawiać o swoich potrzebach, bo nie do końca potrafisz się zdecydować, kogo potrzebujesz, a myślisz nad współpracą z VA-VOM, zapraszam serdecznie do kontaktu lub od razu zarezerwowania 15-minutowej bezpłatnej konsultacji online.
Anna Kawecka-Buniewicz,
Właścicielka Agencji marketingowo-asystenckiej VA-VOM